Nie wytrzymałam i właśnie miętolę balona w wodzie. Wydaje mi się,że trzyma sie go w wodzie z dwóch powodów. Po pierwsze jak gips zastyga w balonie pływając w wodzie to się nie odkształci tak jak leżąc na jakiejs płaskiej powierzchni a po drugie wtedy widać na którą stronę się obraca i z której jest cięższy - tam spłynęło więcej gipsu (tak sobie wymyśliłam), wtedy można go jeszcze poobracać dla równomiernego pokrycia wewnątrz. zobaczę rano co z tego wyjdzie

Asiu, w jakich proporcjach rozpuszczamy Miedzian do profilaktycznych oprysków?

Twoja teoria brzmi bardzo wiarygodne.a dalo die latwo tem gips w butelce wymieszać? Jestes dobra robic jaja o północy.ja balona nie mialam

Ja dzis mysze zrobic na nowo wianek ktory rok temu wisial nad moim stolem na wielkanoc.tak byl przewalany na strychu w trakcie ostatnio robionego tam porzadku ze sie rozpadl...a bardzo go lubie.oby sie udalo

Zrobiłam z białego cementu bo nie miałam gipsu. Ciężej jest to wymieszać niż normalnie ale jakoś tragedii nie było. Na razie leży.
Spróbuj, może się da uratować?

pędzel do scian czy do wianka?

Do stali