narobiła się Pani...ja wczoraj nawet nosa z domu nie wysunęłam...nerwa na chałupę mam...demolkę robiłam...eM stwierdził, że może jak się zmęczę tą demolką to mi przejdzie...ale było coraz gorzej...a zmęczenie nie przychodziło...i tak aż do wieczora...potem Młoda rozrabiała....na nocne sikanie wstała...i...nasikała na krzesło w łazience...super...

to może dziś sobie poplewię

ja trochę wczoraj podłubałam podlałam i w nocy lało eheh
ogólnei zuważyłam że jak mocno podleję to później deszcz

Asiu jak nisko ścinasz szałwię ?

Kwestia sikania mbie zafrasowala choc nienwiem czy dobrze rozumiem
Tez czasem sprzatam jak nakrecona ale zdarza mi sie to rzadko...i nigdy w ogrodowym sezonie dzis u nas ma padac caly dzien wiec nie podzialam.jedynie oan od pergoli na ostatnie konsultacje przyjezdza.
A jak zrobisz jakas rewolucje to pokaz koniecznie

...demolkę to ja bym chciała zrobić...nawet wczoraj prosiła eMa o młot coby szafki kuchenne wykończyć...ot...przypływ emocji...narazie tylko pochowałam to co się da do szafek...zmieniłam postera w ramce...ściągnęłam zasłonkę bo była zbyt romantico...i juz jest inaczej

niebwiem jakbodbije ale scielam orzy ziemi bo troche sie rozlazla.a ja Ty tniesz

wychodzi na to, że tnę podobnie

Mam vivę i nn z tłustymi kwiatostanami i na razie bardziej podoba mi sie ta z tłustymi zobaczymy co będzie dalej, wiem na pewno Viva jest z tych późniejszych.
Żarno cuuuuudne
macham