Fajnie, że sąsiedzi tak się integrują. Ja mam w większości świetnych sąsiadów i utrzymujemy bardzo dobre relacje ale jakoś takich tradycji jak wspólne ogniska nie ma a szkoda.
u nas ognisko robimy jedynie my ale już chyba z 6 raz.nie zapraszamy wszystkich ale takich jacy są nam bliscy bo już niejednokrotnie mogliśmy na nich liczyć (i myśle ze i oni na nas ) i to nieraz współuczestniczył w tworzeniu ogrodu to taki nasz wyraz sympati i wdzięczności dla nich
Dzień dobry Cieszę się, że Cię tak na focenie ostatnio bierze, bo jest co podziwiać. Łany trzcinników, z moją wyobraźnią, aż u mnie słyszalne
U nas wczoraj spontaniczne sąsiedzkie ognisko było, ale znacznie skromniejsze.
Popieram!
Choć mam kilkanaście róż. Wiosenne cięcie to mordęga w porównaniu z cięciem traw.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz