Figaro - przy takim ogrodzie widać każdą nierówność i zaburzenie rytmu, każdy krzywo przycięty krzew, każdy chory listek i każdą oznakę zapuszczenia w postaci krzywo odrastającego trawnika czy nawet nierównomiernego nawożenia A jak wiadomo rośliny potrafią rosnąć obok siebie i jedna będzie zdrowiusieńka, a druga zacznie usychać. I jak tu pogodzić dążenie do perfekcjonizmu z nieperfekcyjnym wzrostem roślin?
Wlasnie ten perfekcjonizm chyba mnie udusi. Znasz detektywa o nazwisku Monk ? Jest w Polsce ten serial ? Gdybym mogla to biedronce na grzbiecie poprawilabym kropki, tak jak on.
Wiec moze zastanowie sie doglebniej czy ogrod jest zabawka dla mnie. Zanim sie calkiem udusze.
Nie było za latwo... Ech!
Przez Trumpa i burze 2 doby, przez Split, Wiedeń i jeszcze Frankfurt. Utknęliśmy na noc, więc jeszcze przymusowa Heilige Nacht
Tak. Miałam na mysli to, ze po pierwsze każdy ogród wymaga pielęgnacji po trudno ja porównywać do siebie bo może być inna w bylinowym ogrodzie a inna w zimozielony ale zawsze jest. Po drugie ogród minimalistyczny wymaga dopieszczenie szczegółów, przesuwania o centymetry. Dbałości o harmonię, proporcje, prostotę. Chwastów wśród bylin nie dostrzeżesz a wśród jednorodnych traw już tak. Poza tym ogród minimalistyczny to tez wolne przestrzenie a je najtrudniej utrzymać w porzadku