Rojodziejowa napisał(a)

O jak cudnie! U Ciebie te ilości to zawsze są hurtowe Już samo to wrażenie robi, a jeszcze jak tam to wszystko pięknie skomponowane to cóż innego można zrobić, jak się nie zawchwycać

czesc Asiu. Dzieki ilość ma znaczenie to fakt tylko w większym ogrodzie człowiek sobie to szybciej uświadamia

Pierwszy raz chyba dziś trawe nawozilam az strach jakie będą efekty 25 kilo niestety nie wystarczyło. Ale chyba tak musi zostać. Kozę przynajmniej różnic będzie gdzie wypatrywać.

Lampy świecą brakuje jeszcze tylko reflektorów pod drzewami i trzech sztuk w podjezdzie ale ro już kosmetyka przy ostatnich pracach.

Pierwsze chwastobranie w toku i zbiory beda widać owocne.

Teraz pozostaje rozsypać dwie góry zrabkow by zatuszować wszelkie prace i przykrzyć nowy pas trzcinnikow. No i pomalować wszelkie tegoroczne wyprawki w murach.

A potem trzeba spojrzeć w kajet co jeszcze w rym roku

nawigatorka napisał(a)

Kulka dni człowieka nie ma a tu takie niespodzianki po powrocie

Jak sie te fioletowawe krokusy nazywaja ?

Figaro napisał(a)

Jak sie te fioletowawe krokusy nazywaja ?

pickwick

Ogród odchwaszczony. Jeśli na fotkach są chwasty to znaczy ze wtedy jeszcze mnie tam nie było z łopatka i worem
Graby wszelkie


Trochę lamp

Grujeczniki



Tawuła brzozolistna - chyba jedna z niewielu roślin z którymi nie robię nic

Takie tam


Serb który po trzech latach bez powodu postanowił zdechnąć... jak ja teraz znajde takiego wielkiego... i co będzie z reszta....

No i ulubione a rok temu kazda sadzonka miała 3 źdźbła

Te poletka twoje są wypaśne!