nie ogród chwilowo jest tłem dla biegnącego życia zobaczyłam wczoraj dopiero, ze Danusia ma wątek z nowym ogródem i głowa mi zamarzyła, jak to nasze hektary kiedyś staną się może ogrodem... oj miałabym energie i pomysł też...
ale miło, że zaglądacie trzymam kciuki by zeszłoroczne nawałnice z "jutra" (a pamiętam bo to urodziny młodszej) się nie powtórzyły bo to by oznaczało, że ogrod będzie miał ciężką próbą a my nie bedziemy miec kilka dni prądu...