a ja mam na trzcinnikach wiadomo ale jakos mi to nie przeszkadza az tak. Trzeba pryskać wiadomo i przy trawach wysokich na 2 metry i rabacie głębokiej na 4,5 M to trochę wymagające ale wole chyba to niż cięcie bukszpanow
pod samymi płytami piach. Pod kamieniem chyba tez. Najpierw rósł tam karmnik ale gdy wymienialiśmy go na kamień chyba trochę czarnej ziemi wybieraliśmy i sypalismy piach. Ale płyty były starannie dobijane przez eMa i są dzieki temu stabilne
moje obecnie leżą. Walczę szósty rok. Co roku gorzej. Fotki są sprzed tygodnia ciągłych opadów - może uda mi się pstryknąć coś bieżącego.
Uwierzcie mi, te rdzawe liście zupełnie nie są estetyczne. Jasne, z daleka widać piękne kwiatostany ale jak się podejdzie bliżej to jest jakaś masakra.
Początkowo zlewałam, potem pryskałam, w zeszłym roku przesadziłam w suche miejsce .... z roku na rok wygląda to gorzej. A to jest przedogródek - nie chcę tam takich zasyfiałych roślin .
ja mam raczej glinę. I to wszędzie niemal. Myślę, że jak raz załapią to potem ciężko się pozbyć.
Zostawiam kilka krzaków na takim "wale", na podwyższeniu, tam większy przewiew - zobaczę w przyszłym roku. Ale tych z przodu się pozbywam .
Cytat Mazana:
" Mirela
Jeżeli w pobliżu rośnie jęczmień czy owies rdza koronowa będzie stałym gościem - nie powiem domownikiem, gdyż na domownika awansować może jeśli będzie miała żywiciela pośredniego, tzn szakłaka bądź kruszynę. Podobnie rzecz ma się z rdzą zbożową na trawach, której żywicielem pośrednim jest berberys zwyczajny."
Cytat pana Smala: " Te trzciniczki maja u Pani za duzo wilgocialbo zby gliniasta ziemię,
molinie arundinacea będa dobrym zamiennikiem bo one potrzebuja więcej
wilgoci Wyzsze odmiany to Karl foester, Kordoba, Windspiele..."