To sie nazywa szczere pytanie planuje ale kiedy to bedzie? Terenu do zagospodarowania jeszcze duzo... na razie jestem raczej na etapie zdzierania starej nibytrawy.
U nas zawsze najpierw rosliny a dopiero potem obrzeza-tak juz nam wychodzi. Wokol domu mamy kostki granitowe,ale to rozwiązanie wymagajac sporo pracy.dlatego chcemy teraz sprobowac z kraweznikami jak Twoje bo to moglabym zakladac nawet sama.kancikow mielibysmy kilometr chcoc miejscami tez je robie.na nowej rabacie na razie gemela ale moze za rok juz bedzie jak nalezy
Murki sa w wiekszosci z bloczkow zasypowych,czesciowo tez z bloczkow betonowych.oczywiscie na fundamencie,zbrojone. Wewnatrz naja polozona zwykla folie i nie sa ocieplone. Murowalimy je od najwyzszego pietra do najnizszego,bo mielismy w tym miejscu juz nasypany i zageszczony piach w ktorym mozna bylo kopac.
Najwiekszy mur ma opierzenie z blachy,a mniejsze murki sa pod warstwa tynki posmarowane folia w plynie taka jak pod plytki do lazienki. Na wierzchu siatka z klejem i farba elewacyjna i tyle.Na razie nic sie nie dzieje z nimi.
Asiu ślicznie kombinujesz, nowe nasadzenia w donicach bardziej mi leżą niż wcześniejsze Nowe rabatki fajnie umiejscowiłaś, na tle domku razem z gruszą, bardzo ciekawie jest Chętnie podepnę się pod pytanie o wykonanie donic i jeszcze jedno, może śmieszne ale rozchodniki miałaś już ukorzenione czy wtykasz uszczyknięte gałązki wprost do gruntu ?
Mi tez nie lezaly - od zawsze! Ale pomyslu brakowalo. Teraz jestem usatysfakcjonowana - M tez a to dzieki Niemu ta zmiana bo powiedzial to ja nie mialam odwagi powiedziec: nie podoba mi sie
Przy domku bedzie ciekawie jak dojda tam sciezki itp ale juz jest "zywo" a to cieszy.no i po co ma sie wyobraznie
Rozchodniki to czastki wiekszych egzemplarzy nie z mojego ogrodu ale innegopieknego z forum dlateg obciete bo niedawno przesylane.
Przyznam sie - zamontowalisny plyty betonowe.wszystko niby ok choc roboty troche z tym bylo ale jeszcze kilka drobiazgow musze dopracowac. To te drobiazgi z kategori "przeciez tylko ty to widzisz" musze tez ostwoic sie z ta nowa sciana i popatrzec na nia w dzien. Plyty nie sa na razie doprowadzone do sufitu bo kolejne trzeba dociac i zastanawiam sie czy tak nie zostawic? Montaz kolejnych nie ukrywam bedzie technicznie trudniejszy...
Mroczne fotki