Ja ostatnio u siebie robiłam plan szkoleń dla moich kolegów i koleżanek z biura sprzedaży i w żartach oczywiście pomyślałam sobie, że najlepszym trenerem byłaby pewna pani z warzywniaka, która o swoich klientach wie prawie wszystko, zawsze uśmiechnięta i wita jak starego dobrego znajomego
Zna się kobieta po prostu na handlu

I ja myślę, że te Twoje panie z ogrodnictwa też albo przeszkolone albo mają to coś, czego wielu sprzedawcom niestety brakuje