Asia, tak się powinno robić z tą werbeną? Uszczknąć czubek z dwoma listkami, żeby się rozkrzewiała?
Nie zabije jej to?
Moja jeszcze malutka, ale chętnie czytam co mnie czeka jak przyjdzie sadzić.
zwyczajnie odcinasz górne liście wraz z łodyżką (tuz nad niższą para liści) wtedy dość szybko zauważysz, że z kącików liści i łodygi wyrastają nowe pędy. i te uśpione poniżej tez się aktywują. jeśli odetniesz dość długie te końcówki, to możesz wstawić je do wody i tez powinny pościć korzenie. ja już to robiłam z sadzonkami od Małej Mi. Podobno bez uszczykiwania nie dość, że rzadsza to jeszcze trochę się dorosła roślina podkłada.
Ja pytałam kiedyś czy mam juz to zrobić dla sadzonek w doniczkach i Danusia i Mała Mi pisały ze jak najbardziej. Z tego co pamietam można juz nad 2/3 para liści właściwych. Spróbuj na jednej jeśli sie boisz i zobaczysz co sie bedzie działo