Ja też nie lubię wpychania i dlatego nauczyłam się asertywności
Na codzień przygotowuję wszystko po swojemu a w Święta lubię pójść do dziadków gdzie spotyka się cała rodzina i po prostu jeść na co mam ochotę. Moja mama i babcia doskonale gotują i choćbym niewiem jak się starała to ich nie zagnę w kuchni.
Moja Mama powiedzmy wyszla z wprawy a gotowanie Tesciowej nie jest w moim guscie.ja lubie niebanalne polaczenia,dobre produkty,szybka obrobke i staram sie ciągle cZegoś nowego uczyc.pytanie gosci: pyszne zrobilam prawda? Nie jest w moim stylu. A na brak pochwal i tak nie narzekam.ale czasem chetnie zjadlabym cos dobrego w roli goscia wiec zazdroszcze
W sekrecie Ci powiem, że tak jak uwielbiam swoją teściową (równa babka naprawde) to jej kuchnia też jest delikatnie mówiąc nie w moim guście (dobrze,że u siebie tego nie piszę bo jeszcze kiedyś by przeczytała)
Powiedz Ty mie jeszcze skad Ty bierzesz grzyby surowe?????Mrożone tak, czy pieczarka? Ale bym zjadła jaką grzybową. U mnie barszcz. Mam już zakwas, chyba z 2 tydzień, tak że pózniej to pare sekund roboty. Ale uwielbiam grzybową. Niestety u mnie nikt oprócz mnie nie je.