Odzczedz biedaka.daj mu rózge jako ostrzeżenie

trzeba by było miotłe

Ciesze sie z tych naszych wspólnych świat.
Uwielbiam ten czas i wcale mnie nie przeraża ilość przygotowań, z tym wieksza przyjemniscią czytam ,z e lubisz ten czas. Kocham świeta i bedę się cieszyc nimi mimów wszelkiego narzekania wkoło i sporów politycznych. Mój dom moja oaza i spokoj. To czas dla naszych bliskich
Ściskam mocno Asiu bo pewnie zaraz wpadniemy w wir przygotowań i nie bedzie czasu pograndzić

U mnie wir przygotowan kreci sie powoli.i staram sie tak wszystko planowac by nie dac sie wkrecic w trend by wszystko bylo szybko,duzo na maksa.choc caly czas gdzies wokol i z tylu glowy siedzi cos co chcialoby ustapic i sie poddac temu.ale staram sie z roku na rok byc w tym wszystkim madrzejsza i znalezc miedzy grzybowa a sernikiem cos dla siebie.

Ja właśnie usadzilem się w kanapie po całodniowym sprzątaniu Choć jakoś mega zmęczony nie jestem, a nawet wziąłem udział w akcji "nablyszcz podłogi dla Jezusa"

Co chcesz robić z poroza? Bo mam na stanie takie wieeelkie i tylko mi zawadza

mnie też ogarnął jakiś już spokój,zostało mi dzieci po kąpać,podłogi po zrywać ale ja nic nie piekę,nic nie gotuję

Czyli sie obijasz

E tam jutro dopiero,dziś jadę jeszcze po ciasto,mam być o 21 u kuzynki