57 znaczy, że przybywa, jest ok. Super cieszę się.
Na 155 pozostanie, ta liczba sie nie zmieni

Ide zbierac oślizłe potwory. Dobrze że tylko gajowe, bo te bez skorup to obrzydlistwo dopiero

Aniu- azalie masz piękne i choć nie jestem zwolenniczką mieszania kolorów, to przy rododendronach i azaliach robię wyjątek. Cudni Ci rosna i obłędnie wyglądają. Dla mnie może być wszystko: i kolorowo i nisko i wysoko i jak ktoś chce odpustowo- ja to kupuję.

Właśnie wróciliśmy z Grzesiem z Pisarzowic- dostałam kociokwiku, nie mogłam sie ogarnąć, nie zachowałam ani odrobiny umiaru. Brakło tylko moich pisków w zachwycie- no ale to by napewno ktoś karetkę wołał. A, że ostatnio u Kapiasa wyrżnęłam sie i trafiłam do szpitala, to tym razem oszczędziłam tego moim przyjaciołom. , bo tu na kaftanku by sie skończyło zapewne.

Pozdrawiam serdecznie - buziaki ślę i podglądam po cichutku dalej.

Wymiekam u Ciebie ten busz jest cudny

Dzięki Aniu za odpowiedź odnośnie azalii Japońskie widziałam tylko malutkie i nie sądziłam, że mogą takie duże urosnąć tak szybko. Wielkokwiatowe u mnie stoją w miejscu, i mają 5 razy mniej kwiatów od twoich - ta żółta i pomarańczowa u ciebie bardzo ładne są, i tyyyle kwiecia na nich Choć przy japońskich ich czar trochę blednie

Tyle wspaniałości kwitnie u Ciebie Aniu a i maczek nie jest Ci obojętny Uwielbiam w ludziach taką wrażliwość. Pozdrowionka

Anuś jak ja cię kofam za fszystko Ogród oglądam codziennie, czytam, ślimory przeklinam, Muminkiem zachwycam się bezustannie, poglądy podzielam i całuję fest