Pamajo - nie znam Twego imienia wiec muszę używać Nicka

Dziękuję za wypasionego ciemiernika .. jest to piękny i dorodny okaz

Oczka na jego widok grają

I chyba ciemierników mi ślimaki nie jedzą

Odnośnie granulek.. szanuję życie zwierząt i ludzi, szanuję przyrodę, ale nie jestem ortodoksą

Zawsze powtarzam, że trzeba do wszystkiego mieć umiar i rozsądek. W perspektywie mieć ogród czy zastosować granulki.. zastosowałam granulki. Nie byłam fizycznie w stanie wyzbierać tego draństwa ukrytego głęboko w ziemi, a żerującego nocą. I nie ukrywam, że całą działkę wysiałam jak nawozem..... psa nie przywoziłam na działkę. Wiedziałam, że albo wygram walkę, albo sprzedaję działkę i wracam do miasta. Nie mogę uprawiać roślin, kupować sadzonek.. by nakarmić ........ ślimaki. Wygrałam.. teraz sypię tylko wkoło murka z dwóch stron gdzie atakują potwory. Zeszła zima była łagodna, a ja spoczęłam na laurach, że walka wygrana

Niestety to była walka, ale jeszcze nie wojna .... Ale przez 6 lat nie cierpiałam tak bardzo z ich powodu jak w okolicy inni cierpią. Straty mam, ale nie ma tragedii. Prawdą jest też, że obchód antyślimakowy to rytuał. Na szczęście jedni sąsiedzi robią to też codziennie. Dziś też chodzę i rozgarniam korę i szukam potforów. Z tego też powodu nie mam kompostownika, tylko jeden mały zbiornik.. Ślimaki te kochają kompostowniki
Zresztą mam zdrowe podejście do życia i uważam że każda skrajność jest zła.
Mam duży ogród (chciałam dużo mniejszy, ale był warunek wszytko albo nic) , pracuję, mam rodzinę i zainteresowania inne niż ogród.. muszę ułatwiać sobie życie a nie je utrudniać.
Szybko odpowiadam, bo pracuję głownie na komputerze.. swoja działalność wiec jak jest praca to siedzę od rana do nocy tzw nienormowany czas pracy, wiec zaglądam co jakiś czas do siebie na wątek.. nie szlajam się po innych wątkach, bo to już oznacza, ze zamiast pracować będę buszować po forum
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.