Moje maleństwa
Karabela, patrzyłam teraz, bluszcz łapkami się nie trzyma nadal
Hakone, to ze słońca, teraz nadal od południa
Nawigatorka, werbena poległa wraz z koparką, specjalnie polazłam by jej foto zrobić

Zaległabym na takiej kanapie!
A muszę iść babrać się w ziemi... jak ja tego nie lubię....
Hahahahaha

Barock nadal kwitnie, nic sobie nie robi z pogody, z tego że ciacham bezceremonialnie gałęzie do wazonu.



Trochę pokochałam begonie

E no ładnie posprzatalas

Bluszcz bez łapek

Czyli bluszcz trzymamg za pomoca patykow lub rynien. Jak to woli. Ufff....

Wysoką masz tą pluskwicę... Muszę dokupić więcej

Dubelek

za eleganckie te sofy na nasze towarzystwo jeszcze betonem zachlapię. dzieki za fatygę.

Sofy są do siedzenia, a nie oglądania