Miłka, kot wychowuje własciwie swoich ludzi, nie na odwrót Musi mieć tylko drapak, kuwetę. Z kuwety same korzystają bez nauki, z drapaka jak dobry też Ja jedynie swoje koty uczyłam, ze nie wolno bawić się moimi storczykami
Kurcze ja mam derenia jadalnego i mój się tak cudnie nie czerwieni ciekawe czemu? pójdę mu się lepiej przyjrzę jakie masz piechy słodkie,tego dużego to ja się trochę boję,ale twój to taki pieszczoch widzę
Ale może sie tez trafić taka wredna małpa jak moja co to nie lubi żeby ja glaskac....aż ma ciarki i dlugo sie potem myć musi
I to nie jest związane z rasa a cecha osobnicza wiec jest ryzyko
Za to zawsze jest tam gdzie ja i musi widzieć wszystko co robię
Mimo to uważam ze wszystkie koty są cudne i warto mieć w pobliżu
Moje wychodzą na zewnątrz i trzymają się domu, ale to cecha rasy tak samo jak to, ze uwielbiaja być głaskane i zawsze blisko człowieka. Są sterylizowane. Kotka w ruji, to masakra, znaczenie terenu itd. Kocur to samo. Kocury często sa bardziej przymilne niż kotki, kastracja jest łatwiejsza, szybciej dochodzą do siebie. Kotka musi nosić ubranko ok 10 dni. Gdybym miała wybrać, wybierałabym kocura. Jak wezmiesz dachowca, to koniecznie!!! odrobaczanie najpierw, preparat na pchły na kark i szczepienia. Znam fundacje, co mają kociaki do adopcji. Zadbane, zdrowe, szukają domków. Tak, że gdybyś była zainteresowana daj znać
Amelia, ja mam dwa derenie i kazdy w barwach jesiennych. Ale u mnie są od południa? Nie wiem, to chyba ma znaczenie. Plus Danusia napisała o przebarwianiu artykuł:_)
Czyli kocur nie musi byc rasowy, teraz u mnie zwierzyniec bezrasowy, uwielbiam tylko jedną rasę, rottweilery, ale ze względu na dzieci juz ich nie biorę, ale kusi mnie bardzo. Jednak przy tej rasie kot nie może być, moje zagryzały wszystkie teraz te akceptują, a Sonia to nawet bała się kociaka. Tylko co z kotkiem, jak będę w pracy??? ze szczeniakami się ciągałam z koszem i żarciem do pracy, ale z kotem?