jolka napisał(a)

No to się nie pomyliłam, jesteśmy sąsiadki baaardzo bliskie
Że tak powiem .. przez płot

nie trzymaj mnie w napięciu. Mam podejrzenia sądząc po krajobrazie.

Melduję, że obrzeża ułożone (wykończenie wjazdu trwa).

Zdjęcie kiepskie bo z telefonu.
Dosadzimy brabanty tutaj do końca (ale raczej małe a nie takie wielkie). Posadzić jej w równej linii z tymi co już są czy cofnąć je do płotu tak, żeby można było coś z przodu dosadzić? No bo przy małych tujach to tego miejsca z przodu więcej będzie. Doradźcie mi. Miejsce raczej słoneczne.

A tutaj przed tujami też chciałabym coś wsadzić. Myślałam o żurawkach albo hostach ale tam pół dnia słońce mocno grzeje. Co by tutaj fajnie rosło?
Po prawej "zatoczka" na samochód jest.

A te duże brabanty będziesz przycinać? Boo one chyba dość szybko rosną i te nowo wsadzone szybko dogonią tamte. Dlatego mi się wydaje, że chyba w jednej lini, chyba, że chcesz zrobić takie załamanie? A co do rabatki przed tujami - to tam chyba trochę mało miejsca jest, czy mi się wydaje?

aptu tuje będą przycinane górą i boki też. Przed tujami faktycznie mało miejsca, może jakieś pół metra. Więc jedynie coś malutkiego i nie szerokiego by się zmieściło. Ponoć ma być weekend cieplejszy to chciałabym uporządkować ten kawałek, chciałabym tam kamyczkami wysypać i chociaż przed nowymi małymi tujami coś posadzić, żeby nie było tak pusto.

A może przed tujami tam gdzie tak wąsko, to lawendę dać? Słońce tam dobre pół dnia mocno grzeje.

przynajmniej był by kolor i coś pachniało - fajny pomysł - ale to chyba już i przed te nowe musisz wsadzić coś podobnego, żeby była kontynuacja

Witaj Marzenko

Piękne tuje, ale nie wiem, czy lawenda tutaj się nadaje. Tuje lubią kwaśną ziemię, lawenda zasadową... może gorzej rosnąć.

A to ma być kwitnące nasadzenie? Może np. dzwonki karpackie?

rumiankowa no to w takie szczegóły (jakże ważne) z tą ziemią się nie wdałam... I klops... Sama chyba nie wiem co bym tu chciała. Coś bym wsadziła, żeby po prostu było ładnie i się komponowało. Myślałam o żurawkach ale tam pół dnia słońce grzeje, no to i hosty odpadają...


Pooglądałam dziś ogród, widać wiosnę! Ale chyba mi omroziło hibiskusa i budleje dwie bo nic się na nich nie dzieje

Oto, co nabyłam:

Będą stać przed wejściem do domu