Kręgosłupa nie czuję

Najpierw wypieliłam całą tę rabatę, później wykopałam całe doniczkowo, któe tam jeszcze było, do tego w pasie gdzie miały być hakonki wysypałam przekompostowaną drobną korę, kompost i mączkę bazaltową i to wszystko przemieliłam widłami. Posadziłam i nieskromnie powiem, że bardzo mi się podoba

I mogę powiedzieć, że chyba ta rabata jest skończona

Są hakonki, hortki, jarząby i cisy

Mega jestem z siebie dumna, ograniczyłam liczbę gatunków, super

Na koniec jeszcze poryłam trochę za serbami, a jeszcze na dodatek jechał Pan, który sprzedawał obornik, no to nabyłam 5 worków. Pan mówi, że bydlęcy, dwuletni. Chyba tak, bo nawet jakoś bardzo nie śmierdziało, a taki świeży to by przecież cuchnął. No więc dwa worki poszły jeszcze dookoła cisów, jarząbów i hortek