Katalpa śliczna, ale problematyczna. Moja mama wycięła duże drzewo. Strasznie śmieciło, nie chorowało. Jedyny plus taki, że jak liscie spadły po pierwszych mrozach, to wszystkie na raz, jak orzecha. Liście duże, łatwo się grabi.
Klony puszczają soki, które kapią na wszystko. Mieszkaliśmy przy zabytkowej alei klonowej. Nie dało się domyć samochodów.
A mi sie katalpa na pniu podoba ehhh taka parasolka. Myslalam tez o wiazach ale za duzo w tym roku widzialam z takimi małymi naroslami, a w nich jak jedną taką otworzyłam były robaki o klonie dobrze wiedzieć ale czy każdy puszcza soki?