Mnie też, no ale szkoda mi samochodów. No i w sumie mam nadzieję, że robię to raz. Wydatek spory, ale jednorazowy
W zeszłym roku pamiętam padał taki marznący deszcz, który skuwał wszystko lodem. Po chodniku nie dało się iść, a mój M godzinę odkuwał swój samochód, żeby do niego wejść. Efekt był taki, że stukł tylni reflektor A mój sąsiad ma wiatę i nic
Nie mam
A koncepcja z nimi była już od wiosny. Dziewczyny tak proponowały już wtedy. No i tym sposobem rabata będzie chyba większa Ale ułożę jutro tego węża inaczej i zobaczymy.