Mi też ta wersja bardziej się podoba Dziś rano patrzyłam i wychodzi na to, że trochę tej trawy do zerwania jest, ale dam radę

To ja czekam aż zaczniesz przy weekendzie trawę zdzierać a tymczasem zabiłam mężulkowi gwoździa i tak patrze ile mu zajdzie zanim chłop za trybi kupiłam w alejkę bukszpany i tak patrze czy zaważy

Podoba mi się pomysł Amelki

Też Amelka czekam, ale nie wiem, czy coś zrobię w weekend, bo mamy chyba jakiś wyjazd. Się jeszcze zobaczy
Ale Ty się znącasz nad tym mężem

dasz radę spokojnie i nie będzie wieka widać

Anek, będę podpatrywała jak schowasz to wieko
Bo mnie to samo czeka tylko niestety moja studzienka nie jest na równi z trawą tylko jakieś 20-30cm wyżej

ha ha wiadomo kto u mnie kasę trzyma a ja jak ten biedny paź króla chodzę i zrzędzę i proszę i pytam i po 10 razy o tym samym opowiadam, do znudzenia, ale ja to z premedytacją czynie mormole aż zmięknie a najlepiej jak już król usypia to na odczepne zawsze przytaknie byle by już dać mu święty spokój

ha ha wiadomo kto u mnie kasę trzyma a ja jak ten biedny paź króla chodzę i zrzędzę i proszę i pytam i po 10 razy o tym samym opowiadam, do znudzenia, ale ja to z premedytacją czynie mormole aż zmięknie a najlepiej jak już król usypia to na odczepne zawsze przytaknie byle by już dać mu święty spokój

Mój też na odczepne się na coś agadza, a potem nie pamięta