Elisko, przytnij, może żyją
Łucjo, rzeczka mi zupełnie nie wyszła, bo za nimi są mniejsze i później kwitnące Queeny. No ale trudno, za rok zamienię
Agatko, no już o tym myślałam, ale jakoś nie mogę się przemóc
Paulina, u nas tez zimno, ale słonko było. Dziś rano, było zupełnie biało, mam nadzieję, że nie ma strat.
Zbyszku, no właśnie nie jest otwierana. Będę przerzucać
Kamila, u mnie dziś rano z minus dwa było, jak wstałam, to już sobie wyobrażam co wcześniej
Ewciu, mówisz, że nie mielonki

Twoje tez mi się bardzo spodobały
Kasiu, tylko troszkę, cierpię na ciągły brak czasu

A tu już maj i wypadałoby te dwie brakujące skrzynie zrobić
Beatko, no właśnie ja marnowałam cały czas bez sensu

Ja mam po prostu takie skrzynie zbite, ważna żeby był dostęp powietrza, czyli ażurowe musza być. Z ruchomą ścianką, czy deseczkami na pewno lepiej, ale moje takie sa i już będą. Plan jest taki, że w tym sezonie zapełniam tą pierwszą skrzynię, za rok drugą i dopiero w trzecim sezonie ruszę tą pierwszą, żeby mieć znowu gdzie wrzucać

Chwasty i tak będą szły do wora, bo nie potrzebuję ich więcej na rabatach, więc tu głównie będzie skoszona trawa i fusy z kawy