Asiu, wszystko z Tobą w jak najlepszym porządu

I powiem Ci, że jest nas więcej
Sylwia, no ja nie wiem, czy ja tak sił nabieram

Chyba odwortnie, frustrujące jest to siedzenie w domu, do tego ciągłe sprzątanie, pranie, prasowanie. A jak jestem w ogrodzie, to mi bałagan w domu nie przeszkadza
Reniu, trzeba im kupić metalowe sanki
Zoja, czekamy zatem na zielone, a tymczasem u mnie w nocy tak nawaliło, że teraz to się chyba do Wielkanocy nie stopi
Kamilka, dziś już chyba lepiej, nie?
Tereniu, dzisiaj w nocy jeszcze tak nasypało, że bałam się, że nie wyjadę, a czasu na odgarnięcie podjazdu oczywiście nie miałam, bo jak zawsze za późno wstałam
Anusia, nasz las jest super, jest mieszany, dobrze wygląda o różnych porach roku
Aniu, ja przedwiośnie też bardzo lubię

Jak tak fajnie słonko zaczyna grzać i pączki na drzewach się pojawiają.
Małgosiu, ja słońce kocham, chce mi się żyć jak świeci
Mirella, przykro mi bardzo i zapraszam jak coś do Polski centralnej, A2 szybko śmigniesz i na górę Kamieńsk na narty