Piekny ogrod i piekne rosliny, zachwycam sie Twoimi hortensjami Mam dopiero 2 sztuki, w tym sezonie planuje kolejne,wiec Twoj watek to dla mnie kopalnia wiedzy
Pozdrawiam cieplutko
To pociełam swoje. Te co jeszcze małe to do 1 max 2 oczek na Twoją odpowiedzialność hehe a tak a serio jqk radzisz z tymi kilkuletnimi bo ich już sie nie da tak nisko. Może jakiś lifting? W tamtym roku ciełam je na krótko ale i tak podrosły.
Nie rozkręcaj się tak , ja też mam problem ze starszymi roślinami ( moje Grandiflory mają ponad 7 lat) i mimo ,że cięłam krótko za rozgałęzieniami to i tak jest to już duża roślina bo przez te lata się ich nazbierało. Widziałam w mojej miejscowości ciętą wysoko i krzew brzydko wygląda u dołu - właściwie wymaga ta część zakrycia jakimś innym krzaczkiem.
Raz tylko zdecydowałam się na razie na tzw odmłodzenie rośliny i cięcie nisko nad ziemią ( Pinky Winky), muszę przyznać,że w pierwszym roku nie wyglądało to ciekawie- może też z powodu przesadzenia. W tej chwili ma dużo pączkow, nawet w najmniej oczekiwanych miejscach- czyli efekt osiągnięty.Pa
Jestem zwolenniczką niskiego przycinania, drzewiaste nisko przycięte wybijają z korzenia nowe odrosty.
Bukietowe mam czwarty rok i obserwuję, jestem już pewna że nie chcę wysoko przycinać, gołe robią się dołem.
Odrostów z ziemi jeszcze nie widziałam, możliwe inaczej rosną.
Dziewczyny to Wam podpowiem - kilka gałązek tniemy przy ziemi, kilka średnio a 2-3 wysoko (a wszystkie gałązki prowadzimy na proste patyki) i krzak kwitnie od dołu do czubka
Niskie cięcie hortensji mnie zaciekawiło, ale skoro działa to świetnie Może i ja spróbuję hodować bukietówki w donicach, ogrodowe wytrzymywały ze mną jedynie po kilka miesięcy...