Myślę, że nie ma na razie nie ma co rozpaczać, chyba tak szybko pączki kwiatowe się nie uszkadzają. Ale generalnie ogrodówki w naszym klimacie są dużym wyzwaniem i np ja z tego powodu za nimi nie przepadam
U mnie jeszcze prawdziwych przymrozków nie było więc niektóre w najlepsze kwitną
A Nikko Blue od dawna się nie zmienia i o dziwo poza zzielenieniem nie podsycha
Teraz wszystkie zaczynają się przebarwiać ale niestety liście trochę poprzysychały ( bo derenie lubią wodę tak samo jak hortensje a ja o tym ciągle zapominam)
Ja posadzonych w gruncie nie przykrywam ale są to odmiany stare ( z tzw babcinych ogródków), reszta jest w donicach i na pewno postaram się je szybko schować do garażu na zimę. Nie mam doświadczenia w prowadzeniu ogrodowych, uważam je za rośliny kłopotliwe