Możesz napisać kiedy pobierasz patyczki na sadzonki, aby zrobić na pniu? Czy zawsze Ci się ukorzenią? Czy dobrze zrozumiałam że aby mieć sadzonkę na pniu to pobierasz jak najdłuższy patyk? Czy koniec moczysz w ukorzeniaczu i do ziemi wsadzasz czy ukorzeniasz w wodzie? Ja ukorzeniałam w tym roku Vanilkę z patyczków które pobierałam chyba w lutym , ukorzeniałam w wodzie i niestety nie wszystkie się ukorzeniły. Masz jakiś patent na 100% sukcesu?
Zwrócę uwagę na trzecie zdjęcie, taśma wiążąca wpija się już w łodygę, trzeba koniecznie poluzować, pewno nie zauważyłaś
Poluzuję Dowód, że pień grubieje
Sadzonki pobieram jak kwitną krokusy, nie znam patentu na 100 % sukces, najmniej odpadów mam przy ukorzeniaczu i od razu do ziemi, ale w wodzie też wychodzi to całkiem dobrze, najważniejsze, żeby nie było za ciepło, można też od razu prosto do gruntu ale ja wtedy nagminnie zapominam o regularnym podlewaniu. Mam dużo fotek na ten temat, myślę, że zimą posegreguję i na przewiośniu pokażę jeszczcze raz. Co do patyka to oczywiście jak najdłuższy i w miarę prosty Na razie nie ma co sobie głowy tym tematem zawracać
A przed południem wyjrzało słoneczko Do pracy dzisiaj idę po południu więc miałam chwilkę dla ogródka Pozdrawiam Wszystkich serdecznie