Danusiu, osłabiłaś mnie tymi fotkami! W życiu nie widziałam takich okazów - naprawdę jestem pod wrażeniem. U nas nie ma takich pięknych cisów. Jak są, to zupełne malizny, a jak już się jakimś cudem spotka metrowe to człowiek popada w zachwyt, mimo, że są chudziutkie. Te, które pokazałaś to jakby pędzone na jakichś sterydach

Cudne. Nie wiem, czy się takich doczekam...
A ja się zachwycam jak mi się uda kupić 80cm-we, gęste sadzonki ...
Danusiu, nie wzięłam pod uwagę zgniatania brył. Teraz już jak to się mówi "po ptokach". Z tym zagęszczeniem wydaje mi się bardzo dobry pomysł, tylko jak wkopać te mniejsze sadzonki, jeśli tam są same korzenie stykające się ze sobą? Uszkodzę je wkopując kolejną roślinę pomiędzy.