Śliczne ujęcie i krokusiki też śliczne.
Też mam drobne tyle że żółte, tygrysie, to botaniczna odmiana. Nie pomyślałam by je do donicy dać a faktycznie trudno je wyeksponować. Chyba zgapię pomysł... jak nie zapomnę
Buźka Iwon, miłej wertykulacji
hihi Paulina nie mam łanów To tylko taki efekt w doniczce rosną i tak się wydaje kiedyś pisałam ze mnie krokusy nie porywaja ale chyba zdanie zmienię. Jeden dupy nie urywa ale w masie jest siła
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
wertykulacja dobrze poszła, tylko ten kosz co chwila pełny co roku wygrabialam takimi specjalnymi grabiami, nigdy więcej wertukulator super sprawa krokusy w przyszłym roku też sądzę w doniczkach
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
oj Marciu chciałabym częściej wpadać ale czasu brak . Smialalam sie w Poznaniu ze wrócę jak tulipany zakwitną ale chyba w tym roku będzie słabiutko, same liście jak na razie .
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.