Martuś, do cisów staram się podchodzić indywidualnie w zaleznosci od historii, ogrodu i ogrodnika.
Zwróć uwagę, że zaznaczałyśmy z Iwonką, że o duzym cisie mowa, bo ten miał już iść na śmieci... hihi, nie za tęczowy most, a na śmieci
On korzenie ma, porządne,tylko troszku mu zaszwankowały
One jedzą wszystko... dosłownie wszystko a ich nic jeść nie chce... wróć, je jedzą tylko pobratyńcy... fuj, kanibale...
U mnie gdyby nie wiagra, to by nic nie było
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
wiesz przeszłam się do swoich znów poprzesadzac kolejne i uznalam ze niewiarygodnie zachłanna jestem na nie trudno mi się powstrzymać a tak na prawdę mam ich tyle ze mige sama sobie wysłać. To bylabynorzesada by chcieć więcej na pewno komuś się przydadzą bardziej
U nas w nocy spadło 24 mm. A trzcinniki na baczność annabel tez
Prawda Toszka. Szkoda że moje koty przechodzą obok ślimaków obojętnie No ale dobrze że chociaż nornice, myszy i krety ścigają. Na ślimaki chemia zadziała a na te szkodniki to trutki nie działają.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Witajcie w ten paskudny dzień, zimno i buro u mnie dzisiaj, no ale jutro ma być już lepiej
Uśmiałam się z makijażu na lilii, niestety już przekwita po deszczach.
Przechowalnik poszerzył się o kolejny metr, część jeżówek popikowana, dzisiaj muszę znowu kawałek przedrzeć, jak tak dalej pójdzie to do zimy przekopię cały ugór
Kilka fotek z ubiegłego tygodnia
jeżówki uwielbiam w każdej fazie, będzie ich więcej
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
anabelki jak co roku leżą, wiązanie do kupy nie pomogło, kwiaty tak duże że przewiesiły się za sznurek i połamały się.
U kogoś widziałam taką metodę, że przy każdej gałązce długi patyk wbity w ziemię, i przywiązany. Pracochłonne ale warto, kilka bambusów miałam na próbę i deszcz nie groźny.
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.