Iza ja mam działkę prawie 40 arów, większa połowa leży plackiem, chaszcze po pachy, dwa razy w roku koszę to, bo by sie nie dało przejść. Budowa domu cały czas trwa, więc bałagan straszny, na działce są jeszcze budowle po dziadkach i tylko czasu ciągle brak na rozbiórkę wszędzie mam jakieś płotki, żeby psiak mi nie łamał roślin. Twój bałagan w porównaniu do mojego to pikuś Nie wiem czy widziałaś na początku u mnie jak było, jak teraz na to patrzę to sama z siebie jestem zadowolona
Ja dopiero uczę sie pytać i słuchać, chociaż nie zawsze mi to wychodzi i nadal coś wsadzę po swojemu i potem okazuje się że klapa
Chcesz zobaczyć mój szerszy kadr, ale ostrzegam, zdjęcia będą drastyczne
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Żaba, grunt że jesteś zadowolona ze zmian.
Uważam, że to wcale nie jest fajne stworzyć ogród w tydzień czy w miesiąc. Dla mnie najprzyjemniejsze jest posuwanie się powoli, krok po kroku do przodu. I cały czas masz tą świadomość, że idziesz do przodu, czytasz, inspirujesz się, masz pomysły, uczysz się cierpliwości
Zobacz jak niektórzy z nudów robią rewolucje na rabatach średnio co tydzień żeby mieć co ludziom pokazać
Ja też szczeropola zachwaszone nieraz wstawiam. Nie od razu Kraków zbudowali Fajnie potem popatrzeć jak się zmieniło. 40 arów.. na nudę do końca życia nie będziesz narzekać