Moja mama w grudniu była pierwszy raz w życiu w sanatorium. Nie chciała jechać, prawie płakała, tym bardziej, że na Święta jej wypadło. Jak wróciła, to powiedziała, że bardzo jej się podobało i może jechac znowu Więc wynika, że nawet najgorsi sceptycy czasami dadzą się przekonać
U mnie było podobnie tez jechali pierwszy raz i wypadło im na swieta ale zmienili termin a wyjazdu wrócili zachwyceni chociaz był prawie płacz jak za karę sie wybierali hihi