Gdybyś sama ją wyprowadzała to bym powiedziała - nic to, wzmocni się bez kwiatów.
Ale jeśli to kupna to powiem otwarcie, że źle była przycięta i wyprowadzana najszybciej(czyt. nieprofesjonalnie) na nóżkę
Złamała się, bo zostawiono cienkie gałązki zamiast wyciąć. Dlatego tak ważne jest zostawianie tylko gałązek co najmniej grubych jak ołówek. Wszystkie cieńsze bez żalu trzeba wycinać (wiosną). Te cienkie już nie zgrubieją

Jesli teraz ci nie żal to obetnij kwiaty - niech się wzmocni i nabierze masy. Pieńkowi daj mocny wspornik (nie bambus) na 3-4 lata. Podwiąż nózkę w 2-4 miejscach (oceń sama ile wzmocnień potrzeba). Wiosną bezpardonowo tnij za 1,max 2 oczkiem. Wszystkie cienkie gałązki obetnij. Lepiej zostawić 1-2 grube gałązki niż 10 cienkich, bo te kwiatów nie utrzymają i nawet przy lekkim deszczu połamią się.
Tak nawiasem - gwarantuję ci, że ta gałązka i tak by się złamała pod ciężarem rozwiniętych kwiatów. Roślina była niefachowo uformowana i szybko,na efekt szykowana na sprzedaż