TAR napisał(a)

no racja, przeciez ja ci te cholere tez wyslalam, nie sądzilam, ze sie tak rozejdzie, Gosia wybacz klopot.

Tawlinę i tak kocham, dopiero w ubiegłym roku zaczęła macki wypuszczać - zobacz jaka twarda bestia. Ta na zdjęciu kupiona bo się do mnie taką czerwienią uśmiechnęła, że nie potrafiłam jej zostawić.
Trawki gorsze z częścią bardzo walczyłam. Jedna taka nie dała się i dopiero jesienią zaczęła po latach nieśmiało przyrastać - bardzo urodziwa biało zielona, chyba ostra. One nawet z donic wyłaziły

Czy rutewkę mocno zapączkowaną można jeszcze przesadzać, czy czekać po kwitnieniu? Mam taką orlikolistną wysoką wepchniętą pod klony

tolmiea - lubię żółte liście wiosną



kokoryczka - Polygonatum humile





powoli zielono się robi

Mi się wydaje ze tawlina zaczyna się rozłazic jak się ja przycina, jak się nie rusza to zdecydowanie spokojniej.
Ja wyciagnelam z 10 odrostów przez 5 lat... do wytrzymania

Kasya napisał(a)

Mi się wydaje ze tawlina zaczyna się rozłazic jak się ja przycina, jak się nie rusza to zdecydowanie spokojniej.
Ja wyciagnelam z 10 odrostów przez 5 lat... do wytrzymania

Nie cięłam jej ale kopałam obok, coś w tym jest. Zupełnie jak sumak

kokoryczka sie zafascynowałam, swoja chce dosadzic do konwaliowego pola pod brzozami i budlejami

był zając zjadający kapustę....

no wlasnie to przez Twoje kukliki napalilam sie na nie jak szczerbaty na suchary i zakupilam.

Witaj, systematycznie zaglądam, podziwiam. Kuklik śliczny, wiklinowa ławka również.
pozdrawiam Lila

Jakie ladne kukliki. Moje posadzilam w zeszlym roku i tylko pomaranczowy zakwitl.

Jak twój carex palmowy ?