wpieram ta myśl

jeszcze doskonale pamietam mój krakowski balkon po zimie ..głownie gołebie mi go obsrywały ...ale sprzatanie wiosenne to był horror żadne siatki i inne anty gołebiowe odstaszacze nie dawly rady

Jutro to focie zimowe beda - matko jak cudnie za oknem
Spoiny rewelacja, podłoga też
Ja kończyłam krążki o 8 rano a potem z młodymi balowałam na mieście

U Was jak zwykle robota wre.

Sylwia wypełnienie spoin bardzo mi się podoba
Teraz dopiero piwonie i liatry obcięłaś?
Ja już dawno ich nie mam.
Podziwiam tyle pracy wykonać w takiej pogodzie. Ja dzisiaj do ogrodu nie wychodziłam.

Pokażę Wam jak mi się pięknie spoiny w kostce wypełniają
Strasznie się cieszę z tego efektu


Efekt piękny, aż się ciśnie pytanie, czy Wy nie chodzicie po tym chodniku?
Trawki na zimę powiązane, warzywnik przygotowany do wiosennych zasiewów.
Pracusie z Was, ciągle coś robicie. U mojej bratowej była taka ścieżka z dębowych plastrów, ale nie dali żwiru pod spód i po kilku latach zgniła. Brak było izolacji od wilgoci z ziemi.

Chciałabym , żeby się takie same zrobiły na tum chodniku z płytek ....teraz jest szansa bo jak mrówki usunięte to babcia nie będzie wrzątkiem zalewała
Szybciorem się uwinęłaś z tymi plastrami A te co masz jeszcze u mnie to gdzie planujesz dać?