Sylwia, nic nie rób, dadzą radę, a wiosną i tak je trzeba ścinać, rozkrzewiają się i powiększają. Ale nowości przybyło, wóz i kamionki, fajne na donice
W tamtym roku Em zgryzł mi glebogryzarką dwa pasy w łące kwietnej( można potraktować jako ugór)a jaka susza była każdy pamięta, strasznie się umęczył, ale się udało zmielić tyle, że wcześniej te miejsca wykosił kosą spalinową.
Sylwuś te umywalki fajowskie .
Zazdroszczę Tobie i twojej rodzinie tej energii ja dzisiaj po powrocie z Lodzi już mam dość ale ona pięknie się przekłada na to co tworzycie