w naszej miejscowości dzisiaj był kiermasz świąteczny organizowany przez moje koleżanki z dawnej pracy, można było zakupic dekoracje i ozdoby ręcznie robione....wróciłam z łupami
to na prezent dla Katki za grzybki do ogrodumam nadzieję, że się Jej spodoba, robione przez osoby niepełnosprawne na warsztatach terapii zajęciowej z gliny , szkliwione i wypalane
od razu o Kasi pomyślałam
Boziu Słomcia! Podoba mi się i to jeszcze jak . Cudne kolorowe kamieniczki . Najprawdziwsze rękodzieło . Kochana jesteś i wyściskałabym Cię i zakręciła wokół, ale wiesz, że ja naprawdę nic za te grzybki nie chcę Wariacie. Ta misa zjawiskowa. Chyba nie miałabym serca dać jej do ogrodu. Zostawiłabym w domu na owocki . Do takiej to chyba najprawdziwsze pawie się pozlatują . Koleżanki prze zdolne .