Kasiu nie wiem czy wszędzie, ale u nas były

Gdyby tak gnojóweczkę pokrzywową jako dopalacze u ludzi potraktować....hm opatentowałabym bo specyfik naturalny

tylko co z tym smrodkiem zrobić?

A poważnie to uważam, że to w dużej mierze jej zasługa

Niby ziemie mamy mieć lessowe, a w całej miejscowości tego lessu na oczy nie widziałam, za to glinę w głębszych i płytszych warstwach w dużej ilości. Czarne ziemie też są , ale też takie zbite i tylko miejscami.
Ja na mojej działce mam taką mieszankę, że głowa mała, środkiem wysokości mam glinę, trochę niżej iły się trafiają, czarna jest w przydomowym, ale tylko tam gdzie kury chodziły i była obora, oraz na samej górze gdzie lasek, reszta to jest to co wypracowane latami nawożenia obornikiem i oraniem ścierni

Jedna zaleta , ale w mokre lata wada najgorsza długo ilgoć trzyma, ale jak wyschnie podlać jest prawie niemożliwym.