sylwia_slomc...
22:57, 22 wrz 2015
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86956
I chyba Renia miała rację, że moje tuje to nie susza, a grzyb"
poleciałam dziś z opryskiem ( saprol ), prysłam wszystko co się dało, zobaczymy czy się uda uratować
Przypomniało mi się, że na jesieni chorowały mi te same - więc albo muszę co wrzesień pryskać pro forma, albo w końcu padną i zmienię na mniej problemowe


Przypomniało mi się, że na jesieni chorowały mi te same - więc albo muszę co wrzesień pryskać pro forma, albo w końcu padną i zmienię na mniej problemowe