No eM raz bardziej raz mniej, ale pomaga Dzisiaj brama dostała nowe słupy, guncia początek pawilonu zimowego, a na koniec dnia jeszcze krwawniki ze mną w łąkę przesadzał
Ale była nagroda nie przewidziana bo jak już wracaliśmy drogą i na samej górze byliśmy nagle spadł meteoryt.....pierwszy raz w życiu widziałam
Wielka gwiazda gubiąca za sobą iskry jak te co z ogniska wzbijają się w niebo, całkiem poziomo poleciał i kilka sekund to trwało. Wrażenie mega
a najlepsze , że dookoła chmury były a nad nami czyste gwieździste niebo