Urszulla napisał(a)

Ciekawe kto wykrada jedzonko

CiekawePewnie się nie dowiemy niestety

Męczyłam Was ostatnio ptaszkami, a dzisiaj pomęczę czymś innym

wczoraj zrobione kolejne domki dla owadów idą w brzeziniak, tak jak mi Kondzio podpowiedział

Dzisiaj zaczęła się dalsza metamorfoza WC-tu.
Babci ciężko się było pogodzić z tym , że nie mogę dłużej patrzyć już na te improwizacje
Będzie zmiana pogody na bank, bo było załamanie zachowania o 180 stopni
Nie zmienia to faktu , że na swoim postawiłam i tym razem nie uległam.
tak to wyglądało

stara folia , stara kierownica, stara blacha i stare dachówki...te dachówki jeszcze bym mogła zaakceptować , ale kierownica od nie wiadomo czego nie potrzebna mi na dachu


wstępne sprzątanie i od razu lepiej

Karkołomne wyczyny były i to z dwóch drabin jednocześnie, a iskry między nami przelatywały lotem błyskawicy
Znowu różne wizje wykonania
Ale w końcu udało się przekonać Ema, że mnie się nie odmawia

Deski oczywiście z palet wzięte

No teraz już robota idzie, ale z planów na dziś wykonana 1/4 niestety


myślę, że fajnie będzie wyglądało jak właśnie daszek powieli kształt dachu z drewutni

deski nabite

Tak myślę jakby w licu dachu zrobić wejście dla ptaszków? Na drewutni korzystają i gniazda w środku są to może i tu wykorzystać?
a z tyłu zrobić drzwiczki w razie ewentualnego zagnieżdżenia się os byłaby możliwość usunąć gniazdo owadów. Jak myślicie? ewentualnie gdyby nie miało być wejścia dla ptaków to mogę na środku powiesić jakiś element dekoracyjny
albo jedno i drugie.... właśnie wymyśliłam okrągły otwór, a nad nim odwrócona podkowę. Dobrze będzie?

Na deski poszedł gont karpiówka



Zaczyna wyglądać jak chatka na kurzej stopce

Różnica już jest ogromna
Przed



i po

Super, wygląda jak chatka bavy jagi