Wykopałam dzisiaj..........w zasadzie wczoraj gladiole i jakież było moje zdziwienie kiedy się okazało, ze nornice poobgryzały cebule!!! Pierwszy raz mi się zdarzyło, żeby się wzięły za mieczyki



...........ostatni gwizdek był.
Jeśli ktoś chętny na cebulki przybyszowe, ale nie z tego roku tylko takie już w tym roku ciut podhodowane- ale maluszki jeszcze to mam do oddania
Usunęłam też tyczki z Jaśkiem, cukinie i wykopałam pory.
Wszystkie roślinki prócz szmaragdów na dużym ogrodzie dostały nawozu jesiennego- dla szmaragdów brakło, ale one niedawno dostały popiołu to głodne nie są chyba.
Ciekawa sprawa z tym nawożeniem u mnie bo nawożę raz w miesiącu maleńkimi dawkami nawozów wszystkie rośliny od wiosny do jesieni...............powód nie udźwigam wora nawozów, żeby przynieść ze sklepu do ogrodu wiec kupuję kilogramowe pudełka i litrowe butelki biohumusów i tym kilogramem po odrobinie obdzielam wszystko co u mnie rośnie
Raz znajomy szkółkarz roślin iglastych jak przyjechał i zobaczył ile urosły w ciągu sezonu jego rośliny u mnie , a ile u niego gdzie nawozi dwa razy w sezonie większymi dawkami stwierdził, że musi stosować moją metodę, bo moje przyrosty były dwukrotnie większe niż u niego
Wydaje mi się , że moje miały stale podobną dawkę składników pokarmowych w ziemi, a u niego dostają dużo dwa razy , a potem deszcze wypłukują i roślinom brak składników, ale mogę się mylić. Choć gunnera by potwierdzała, bo Mariusz z Pawłem dziwili się, że ta odmiana a tak szybko mi rośnie