A to przyczyna moich dzisiejszych stresów, a w zasadzie stresów od dwóch dni bo tyle mieliśmy na przygotowanie ogrodu tej wielkości z czego został jeden, bo jeden lało od rana do wieczora( wreszcie). Gdyby nie Agusia kochana i Jej pomoc w życiu bym nie ogarnęła, bo eM musiał do roboty iść, a chłopaki w szkole.
Ciekawe czy zgadniecie o co kaman
i na tyle miałam czas przy ekipie

Poprawię się kolejnym razem
A jaka sensacja we wsi

