Przeczytałam o fascynującym wydarzeniu, Czekamy na dalsze nagrania i emisję.

Sylwuś nie ten etap, teraz u mnie wszystko w budowie.
Kiedys o tym myślałam, ale to chyba jednak nie dla mnie. Mam koleżanki z innych forów, które też gościły Maję i mówiły o wielkim stresie. To jednak trudne tak przed kamerą opowiadać. Ty sobie kochana poradzisz bez problemu, przyjmujesz u siebie wielu gości i oprowadzasz ich u siebie, to nagranie też pójdzie bez najmniejszego problemu
Trzymam kciuki!!

Sylwia gratuluję. Wiedziałam, ze kiedyś odwiedzi Was Maja Tylko nie pomyślałam, że tak szybko Trzeba łapać chwile i właśnie może jest to ta. Będzie dobrze.

Hmmmm za kilka lat.....może mnie nie być.....albo będę jeszcze starsza i zramolała
Masz rację trzeba łapać okazje, które los podrzuca i żyć

Gratuluje wyróżnienia

co by nie napisać ...to dobrze że nagrywki ruszyły tak nagle i niespodziewanie ...bo nigdy nie ma dobrego momentu ....bo zawsze jest coć do zrobienia i ogarnięcia ......tak sobie czytam ......może szkieletu i drzew brak ...ale ile jeszcze lat trzeba zeby urosły 5-10-15 ?

łap chwilę ....nie ma co się tremować za kilka /kilkanaście lat jak ogród urośnie ...będzie ci łatwiej zawołać ponownie Maję tylko wtedy to bedzie już inny ogród

Ja też mogłam nie dożyc 30-stki... Dmuchając świeczki na torcie pomyslałam sobie że największym prezentem który dostałam na urodziny to była możliwość ich zdmuchnięcia... Ekipa w ogóle była w szoku że można tyle samemu robić po takich wypadkach....

Nigdy nie żałuj i nie pozwól by strach zabrał Ci wiarę, zresztą gdybym wątpiła w Ciebie to bym Cię nie wskazała Buziol!