Tereniu nie ma czego podziwiać, gdybyś była na moim miejscu też byś nie próżnowała tylko działała. Ja też dziś z M podlewałam od 18 - 21 część większą ogrodu, a jak nie będzie padać to jutro muszę wężem ze studni podlać przydomowy.
Niestety jak się tyle pracy włożyło w zakup, przydźwiganie i posadzenie roślin to teraz ze dwa lata albo dłużej trzeba je podlewać jak susza.
No orobi się człowiek, ale żal by było gdyby uschło.
Wczoraj właśnie wyrwaliśmy jodłę koreańską bo jedna się nie przyjęła, nie zawsze wszystko się udaje. Za to mahonia, która zmarzła w zimie pięknie odbiła.