hahaha

Inna perspektywa Pola, pola, pola
Faktycznie jak u Ciebie wszystko urośnie to będzie jak oaza na pustyni

O! Siema Sylwia.
Miło mi Cię poznać.
Mów mi Waldek.

Zająca na pasztet.

Nie wiem czy się nie wściekniesz, bo wyczytałam u Ciebie, że na zająca już się szykujesz w celach kulinarnych, ale pomyślałam sobie, że skoro ona (zającowa) jest tak oswojona i nie boi się Was, to raczej dobrowolnie też nie pójdzie....więc może by jej zrobić w jednym miejscu jakiś karmnik - marcheweczka, jabłuszko i takie tam....może to by jej bardziej smakowało, a jak by miała brzuszek pełny to spać by poszła i tyle...hę

To tylko taka myśl....pewnie naiwna.....a może nie

Walduś od dawna Ci tak mówię ha ha ha

Macham do wszystkich którzy są nam wsparciem i dobrze życzą

Moje jedyne zdjęcie w ogrodzie zrobione naszym aparatem



jeszcze cieplutkie

Tak. Tylko ja witając się ze wszystkimi w swoim wątku, i informując o tym skąd wzięła się moja pasja do ogrodnictwa, od razu na pierwszej stronie zamieściłem swój wizerunek.
Jakoś nie lubię tak rozmawiać z kimś, i stać do niego tyłem.

Miło Cie widziec sciskam!