Też jestem pewna, że obie dałybyście radę . Cudne rzeczy robiłaś Ty i synowie . I jakie banieczki piękne. Szkoda, że nie umiem malować, miałabym szklane banieczki - każda z osobną namalowaną historią.
Asiu jak nie spróbujesz to się nie nauczysz Bierz pędzelek do ręki i do dzieła. Zawsze możesz zacząć od takich przezroczystych plastikowych ,które się na pół rozkładają, od środka podłożyć obrazek i pędzlem wymalować na wierzchu , a potem bańkę złożyć już bez wzoru trochę poćwiczysz i na pewno się uda
Jest to sposób, choćby po to, by poćwiczyć rękę
Być może też na szklanych można narysować czymś wzór, a potem dopiero farbę relief. Nawet chyba mam w domu jakieś farby do malowania szkła. Czasu tylko brak i pewnie będę prędzej z artyzmem sprzątać, gotować i piec ciasta niż malować bańki