Ty jesteś bardziej przemyślanym nabywcą , a ja jak to już Milka powiedziała gorąca głowa.....nie oparłam się teraz muszę o nich poczytać bo moje doświadczenia z trawami są żadne
Irenko w sezonie to u mnie norma niestety robię póki nie padam na twarz bo sama musiałam wszystko posadzić , podlać, oplewić i skosić.....pomoc eMa była w soboty , ale jak sie ogród zakłada to żal mi było Jego czasu na te prozaiczne codzienne czynności wolałam wykorzystać bardziej konstruktywnie......ale teraz eM w tygodniu musi pomagać bo ja czasu mam o wiele mniej.....dobrze, że wdrażam się w zimie jak ogród śpi
Martuś możesz mi wierzyć , że choć fizycznie zmęczona to psychicznie odpoczęłam Brakuje mi ogrodu w tygodniu, ale co zrobić na ogród i remonty trzeba najpierw zarobić