Na razie u góry pustki , ale już za chwilę się zazieleni
W tym sezonie większość drzew powinna już mocno odpalić, bo ukorzenić się już zdążyły


wierzby też odpalają już


Jak mi te wszystkie rośliny porosną dorodne to będzie raj dla fauny wszelakiej, bo florę wszelaką już mamy Na dowód łąka kwietna zaczyna mi kwitnąć miesoczykiem

I ja mam jedną wierzbę płaczącą, w sobotę właśnie wyrównałam jej pokrój. Już można po niej chodzić.

Ale u Ciebie to kolekcja.

Pszczelarnia napisał(a)

I ja mam jedną wierzbę płaczącą, w sobotę właśnie wyrównałam jej pokrój. Już można po niej chodzić.

Ale u Ciebie to kolekcja.

Jakoś tak wyszło płaczące są niesamowite, chciałam bo szybko rosną i zaraz będzie je widać

Wiosnę u Ciebie widziałam, krokusiki jak słoneczka, a pierwiosnki pierwsza klasa. Od razu raźniej człowiekowi.

Dorota123 napisał(a)

Wiosnę u Ciebie widziałam, krokusiki jak słoneczka, a pierwiosnki pierwsza klasa. Od razu raźniej człowiekowi.

Prawda co kolory potrafią z człowiekiem zrobić

Za namową Pawła zamówiłam sobie dzisiaj klona okrągłolistnego i klon ussuryjski(koreański)
A mój klon ginnala wsadzony jesienią pączki listkowe puszcza....czyli mu u mnie dobrze

sylwia_slomczewska napisał(a)

Za namową Pawła zamówiłam sobie dzisiaj klona okrągłolistnego i klon ussuryjski(koreański)
A mój klon ginnala wsadzony jesienią pączki listkowe puszcza....czyli mu u mnie dobrze

Sylwia, ja normalnie za Tobą nie nadążam. Staram się czytać na bieżąco, ale mało piszę. Znowu zakupy, super
Wczoraj obcinałam żywopłot i obok mam zadołowanego klona palmowego i wydawało mi się właśnie, że ma pączki Czyli jak u Ciebie sa, to może mi się nie wydawało A nie okryłam go, kupiony w zeszłym roku, zadołowany z doniczką. Stwierdziłam, że będzie co ma być, musi się przyzwyczaić do naszych warunków

AnnaCh napisał(a)

Sylwia, ja normalnie za Tobą nie nadążam. Staram się czytać na bieżąco, ale mało piszę. Znowu zakupy, super
Wczoraj obcinałam żywopłot i obok mam zadołowanego klona palmowego i wydawało mi się właśnie, że ma pączki Czyli jak u Ciebie sa, to może mi się nie wydawało A nie okryłam go, kupiony w zeszłym roku, zadołowany z doniczką. Stwierdziłam, że będzie co ma być, musi się przyzwyczaić do naszych warunków

Aniu klony palmowe i klony japońskie są delikatniejsze i łatwiej wymarzają, te co mi Paweł polecił są fajne bo mrozoodporne , a liście mają fajny kształt i piękne kolory wiosną i jesieniąDlatego się skusiłam

Wiosno daj nam więcej słońca pleeeeeesssssss


na razie kiepsko się prezentuje, ale już widać , że rośliny sadzone jesienią mają się dobrze, a jeszcze dosiewam i dosadzam może nie będzie źle, choć efekt pewnie większy dopiero w przyszłym sezonie

jest tyle roboty , a ja nie wiem w co najpierw ręce wsadzić, dzisiaj było trzepanie dywanów bo chcę oddać do prania, a jutro u babci wymiana dywanu i firanki, może jak nie będzie padać to coś w przed ogródku machnę jak sił starczy, bo jeszcze u siebie też okna, firanki , zasłony i pościel do zmiany , a Święta na karku.....kiedy ja rabaty sprzątnę i od plewię??? W soboty prace cięższe z chłopakami , a w tygodniu jakoś to muszę pogodzić. Wielki Tydzień to u mnie już tylko własne wędliny się pieką i ciasta i .....pachnie czystością i świętami......jeszcze jak by tak słonko pościel pozwoliło przewietrzyć to byłby ideał

Dużo roboty teraz bo potem do jesieni to tylko tak po wierzchu sprzątanie bo ogród i remonty na pierwszy plan wychodzą



ścieżkę też pasuje skończyćDobrze, że od Świąt dzień będzie znowu dłuższy

Sylwuś jeśli remonty, to czy to oznacza, że niedługo na dobre w szmaragdowym zamieszkacie?