Kto zauważył róznicę?

He he, odwiedziły fryzjera?

Pierwsze w życiu podejście do ciachania tui( ciachałam już bukszpan w pseudo kulę i w bonsaia u sąsiadki)

Oceńcie jak wyszło - może ktoś z doświadczeniem coś mi podpowie?

Przed



i po



i druga



obie

I jeszcze dla porównania jak lepiej

Też poszła pod sekator i nożyce



Przed nią kwitnie rozwar

Piątka z plusem za golenie Pierwsze cięcie zawsze nie jest łatwe Wybiera się przewodnik na którym wszystko się opiera Później będzie dużo łatwiej Kosmetyczne utrzymywanie kształtu

i jeszcze jak już nabrałam rozpędu

jałowiec



i szmaragdy

I orzech przed i po kolejnym ciachaniu

Dzisiaj jeszcze coś pociacham, ale tnę tylko w przydomowej części, reszty chyba nie będę ruszać bo bym sobie tylko roboty na potem dodała.

Ktoś wie ile razy w roku tak się tnie i przycina i kiedy ostatni zabieg przed zimą?

Szefowa pewnie wie, ale może zajęta.