sylwia_slomc...
17:05, 21 lip 2015
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85986
No na wiosnę powinno się okazać czy dobór właściwy. Dużo błędów popełniliśmy przy zakładaniu tej większej części- przede wszystkim mieliśmy w głowie tylko baaaaardzo ogólny zarys całości, ale teraz widzę, że trzeba było w szczegółach sobie obmyślić, a nie jak będzie na to to się zrobi, a jak nie to nie. Bo teraz ciężko mi z tego co jest fajną całość sklecić. Część pomysłów urodziła się tak po drodze i doklejana była do tego co już się udało zdziałać, dobór materiałów też wymuszony przez pojawiające się okazje lub zaistniałe sytuacje i tak po trochu plan bez planu
A jak byśmy to najpierw wymyślili ze szczegółami to ogród miałby ręce i nogi, że tak to ujmę. Teraz trzeba by tylko pomalutku realizować, ale jak sobie przypomnę, że na decyzję co z działką i rozpoczęcie prac i sianie trawy mieliśmy tylko 2 tygodnie to ech - nie wiem czy dzisiaj bym się tak łatwo zdecydowała. Wszystko tak robione na wariata teraz się mści i trzeba będzie znowu część roślinek przesadzić. Do tego ciężko sobie tak wyobrazić całość jak to będzie jak drzewa urosną, bo teraz to się widzi działkę na przestrzał i wcale nie wiem czy te wszystkie przeróbki to wyjdą na korzyść całości czy nie.
Jakiegoś doła chyba złapałam, bo zaczęłam sobie na papier przenosić to co jest i mam problemy z proporcja i odległościami...... i nie podoba mi się to co widzę na kartce, choć w realu podoba mi się bardziej.
Chciałam sobie zrobić gdzieś w ogrodzie taką alejkę pod trejażem obsadzonym glicynią i innymi pnącymi i wychodzi mi, że nie ma gdzie tego wcisnąć, żeby do całości pasowało
( tylko sobie planuję na zaś i się wkurzam, że przy takiej powierzchni miejsca mi brak?)

A jak byśmy to najpierw wymyślili ze szczegółami to ogród miałby ręce i nogi, że tak to ujmę. Teraz trzeba by tylko pomalutku realizować, ale jak sobie przypomnę, że na decyzję co z działką i rozpoczęcie prac i sianie trawy mieliśmy tylko 2 tygodnie to ech - nie wiem czy dzisiaj bym się tak łatwo zdecydowała. Wszystko tak robione na wariata teraz się mści i trzeba będzie znowu część roślinek przesadzić. Do tego ciężko sobie tak wyobrazić całość jak to będzie jak drzewa urosną, bo teraz to się widzi działkę na przestrzał i wcale nie wiem czy te wszystkie przeróbki to wyjdą na korzyść całości czy nie.
Jakiegoś doła chyba złapałam, bo zaczęłam sobie na papier przenosić to co jest i mam problemy z proporcja i odległościami...... i nie podoba mi się to co widzę na kartce, choć w realu podoba mi się bardziej.
Chciałam sobie zrobić gdzieś w ogrodzie taką alejkę pod trejażem obsadzonym glicynią i innymi pnącymi i wychodzi mi, że nie ma gdzie tego wcisnąć, żeby do całości pasowało
